piątek, 15 lipca 2011

Startujemy już jutro


Obrona pracy dyplomowej na piątkę, rekrutacja na studia magisterskie zakończona powodzeniem - można więc ruszać na w pełni zasłużone wakacje. Wierna od kilku lat brygada już przygotowana. Rodzinny lipiec 2011 zamierzamy spędzić na chorwackiej wyspie Hvar.

Plan wydaje się być dość prosty i przyjemny - oby tylko podczas jego realizacji nie doszło do niepotrzebnych zakłóceń. Ruszamy samochodem wypchanym po brzegi. Mamy dwa namioty, śpiwory, butlę gazową, jedzenie i wszystko to, co kempingowcy lubią najbardziej. No dobra, żartowałem - nie mamy piwa. Jeszcze.

Wyruszamy jutro z samego rana i po południu meldujemy się w uroczej czeskiej mieścinie - Mikulovie. Potem czeka nas postój w... Postojnej, a następnego dnia - jeśli nic nie stanie na przeszkodzie - będziemy już na wyspie Hvar. Korzystając z uroku posiadania komputera, będę starał się opisywać swoją chorwacką przygodę. Niech pozostanie po wyprawie ciekawe archiwum, a co!

O dalszych planach i rozwoju wydarzeń pewnie będę pisał już spoza granic Polski, choć może jutro naskrobię coś, korzystając z uroków Blue Connecta.

2 komentarze:

  1. Vami dopiero co był w Postojnej :-)
    http://balkan-trip.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, wiem - śledzę jego poczynania. Będę też w Splicie i Kotorze. Wydaje mi się jednak, że będziemy się mijać.

    OdpowiedzUsuń